Tydzień II
Nie sposób wyrazić słowami intensywność życia Carla, które było wypełnione modlitwą, nauką, uprawianiem sportu, pomaganiem ubogim, służbą na rzecz rodzinnej parafii. Gdy ksiądz proboszcz zauważył jego nieprzeciętne uzdolnienie w znajomości komputera, powierzył mu zadanie utworzenia oficjalnej strony internetowej. Carlo coraz bardziej doskonalił swoje zdolności młodego informatyka, czytał różnego rodzaju specjalistyczne opracowania związane głównie z grafiką komputerową. Bardzo szybko odkrył, że w przestrzeni cyfrowej, która stawała się coraz bardziej popularna pośród jego rówieśników, brak jest opracowań związanych z doświadczeniem żywej wiary. Postanowił wypełnić tę lukę, dzieląc się swoją fascynacją tajemnicą obecności w Eucharystii zmartwychwstałego Jezusa. Wiele słyszał o różnych cudach eucharystycznych, jak ten najsławniejszy w Bolsenie, kiedy to wątpiącemu w realną obecność Jezusa księdzu Piotrowi z Czech, w 1263 roku, gdy odprawiał Mszę świętą, z konsekrowanego Chleba zaczęła spływać na korporał Krew Pańska. W katedrze w Orvieto można oglądać białe płótno ze śladami Krwi Zbawiciela.
Carlo Acutis postanowił opowiedzieć także o wielu innych, mniej znanych cudach eucharystycznych. Dokładnie opisywał je i umieszczał razem z fotografiami na założonej przez siebie stronie internetowej. W docieraniu do różnych miejsc w Italii pomagali mu rodzice. Umiał kręcić filmy, przygotowywał komiksy dla młodzieży. Dzięki zebranym przez niego bogatym materiałom powstała później wystawa, którą wielu wiernych mogło oglądać na całym świecie. Carlo założył portal internetowy: miracolieucharistici. Na swojej stronie internetowej umieszczał też wiele ciekawych informacji z życia świętych. Będąc tak bardzo zaangażowany w życiu duchowym, nie zaniedbywał relacji z najbliższymi i rówieśnikami. Uczęszczał do mediolańskiego Liceum im. Leona XIII o profilu klasycznym. Lubił grać w piłkę, świetnie pływał, a nade wszystko był niezwykle radosnym chłopcem. Uczył się grać na saksofonie. Podobnie jak jego ulubiony św. Franciszek z Asyżu lubił podziwiać piękne widoki i lubił zwierzęta. Wiele osób na co dzień pocieszał, zwłaszcza bezdomnych, z którymi dzielił się swoimi kanapkami, gdy szedł do szkoły. Carlo służył ubogim w stołówce Caritas. Opiekował się też dziećmi w parafialnym oratorium.